Pekin krytykuje jakość towarów z USA i UE

Chiny skrupulatnie sprawdzają wyroby importowane z Ameryki i Europy

W ostatnich miesiącach, w USA, Europie, Japonii, Australii, Nowej Zelandii ujawnionych zostało wiele masowych przypadków związanych z fatalną jakością różnego rodzaju wyrobów chińskich (zabawki, odzież i tekstylia, farby, żywność, wyroby kosmetyczne, urządzenia elektryczne) – czasem wręcz, zagrażających zdrowiu konsumentów. Towary te wycofywane są z sieci handlowych, zwracane producentom chińskim lub niszczone. Przedstawiciele rządu chińskiego niejednokrotnie wyrażali opinie, że kwestionowanie jakości wyrobów chińskich w USA i Europie ma na celu stworzenie bariery w handlu międzynarodowym ograniczającej import chińskich wyrobów przemysłowych.

Chiński rząd w odpowiedzi na zarzu­ty co do niskiej jakości towarów pro­dukowanych w tym kraju przygotował kontrofensywę. Na celownik kon­trolerów już trafiły wyroby z metką „madę in USA”. W wywiadzie dla „Wall Street Journal” Li Changjiang, najwyższy rangą chiński urzędnik od­powiedzialny za kontrolę jakości to­warów, zarządzający armią 30 tys. państwowych inspektorów, zaprezen­tował listę wad i zagrożeń, które wy­kryto w produktach dostarczanych przez firmy z USA. Dotyczy to m.in. turbin General Electric, ultrasono­grafów amerykańskiego oddziału Philipsa i maszyn rolniczych Deere & Co. Li podkreślił, że problemy doty­czą min. źle oznaczonych rozruszni­ków serca, silników czy naładowa­nych pestycydami jabłek. W niewielkiej części przypadków firmy potwierdziły zasadność chińskich obiekcji. Do lipca z USA do Chin trafiły to­wary wartości 18,7 mld USD – Chiń­skie służby wykryty problemy w 1,8% dostaw – mówi Li. Jednak administracja USA twierdzi, że nic jej nie wiadomo o przykładach, które podają Chiny.  Atakowanie USA, które ma­ją jeden z najlepszych na świecie sys­temów ochrony konsumentów, jest nieefektywne – uważa przedstawiciel USA ds. han­dlu, Susan Schwab.

na podstawie ”The Wall Street Journal” / ”Dziennik Bałtycki”

© Copyright - Izba bawełny