Negocjacje Rundy Dohijskiej znowu znalazły się w martwym punkcie, odkąd w ubiegłym tygodniu przedstawiciele Brazylii i Indii opuścili salę obrad podczas negocjacji z UE i USA w Poczdamie. WTO Doha Round, której zawdzięczamy eliminację wielu subsydiów i innych protekcjonistycznych i zakłócających równowagę rynkową praktyk i barier handlowych, rozpoczęła sie 6 lat temu w Doha, w Katarze. Obecnie negocjacje przedłużają się , a kraje członkowskie WTO nie są w stanie uzgodnić rozwiązań możliwych doi zaakceptowania przez wszystkie strony.
Część obserwatorów uważa, że obecny pat oznacza załamanie się negocjacji. Oficjalni przedstawiciele USA negatywnie oceniają decyzję brazylijskiego Ministra Spraw Zagranicznych Celso Amorima i indyjskiego Ministra Handlu Kamala Natha o opuszczeniu obrad. Wg pogłosek – u źródła konfliktu leży kwestia dostępu do rynku dla wyrobów przemysłowych, ale subsydia rolne są także od dawna ostro oprotestowywanym tematem negocjacji DOHA.