Od dnia 25 września 2012 Brazylia podniosła cła „erga omnes” na wiskozowe włókna cięte (kod CN 5510 11) ze stosowanych dotychczas 18% do poziomu 25% (przypominamy , że na włókna te dodatkowo obowiązuje cło antydumpingowe). Decyzja ta nie wymaga żadnych dodatkowych ustaleń w ramach WTO, bowiem pozostaje w granicach bound tarrif, czyli maksymalnych stawek dozwolonych przez WTO do stosowania na tekstylia i odzież (35%).
Ponadto warto przypomnieć, że Brazylia rozważa możliwość wprowadzenia dodatkowych ceł ochronnych na import odzieży (regularna stawka celna na odzież wynosi w Brazylii 35%, czyli maksymalną akceptowaną przez WTO wysokość. Brazylijski rząd Brazylii wciąż wykorzystuje wszelkie możliwe środki ochrony krajowego przemysłu tekstylno-odzieżowego przed konkurencją zewnętrzną.
Oznacza to wzrost barier w dostępie do rynku brazylijskiego dla europejskich producentów. Zwrócili się oni do Komisji Europejskiej o interwencję, bowiem 50% europejskiego eksportu przędzy wiskozowej trafia właśnie na rynek brazylijski. W Europie działa kilku dużych producentów: głównie w Austrii (LINZ oraz LENZING), kilku w Niemczech, w Hiszpanii i Polsce. (wg danych EUROCOTON za rok 2011).
Wg komentarzy kół przemysłowych brazylijska decyzja wynika bezpośrednio z fiaska działań zmierzajacych do nałożenia ceł antydumpingowych na włókna wiskozowe z Turcji. Turcja jest drugim największym dostawcą włókna wiskozowego na rynek brazylijski. Po nałożeniu ceł antydumpingowych na import z Austrii, Indii, Indonezji, Tajlandii, Tajwanu i Chin (w 2009 roku) brazylijskie władze próbowały nałożyć cła antydumpingowe na import z Turcji – jednak próby te zakończyły się niepowodzeniem.
Wartyo zwrócić uwagę na inne jeszcze utrudnienia w imporcie tekstyliów i odzieży na rynek brazylijski :
1) władze mają prawo do przedłużonej kontroli celnej produktów tekstylnych, co oznacza możliwość
przetrzymania kontenera w porcie do 90 dni ;
2) istnieje nieoficjalna brazylijska lista produktów z wyznaczoną « ceną minimalną » (nieoficjalna, bowiem
jest to niezgodne z regułami WTO). Jeżeli cena importowa oscyluje poniżej tej ceny – nie otrzyma się
zgody na licencję importową.
Polityka rządu brazylijskiego wynika z silnych politycznych wpływów krajowego imperium tekstylnego, wspieranego głosami branżowych organizacji producentów. Tylko żal, że taki prosty system wpływów nie działa w Europie…